Na Wielkanoc biała piana leci z okien.
Biała piana się przelewa obłokiem.
Błyszczą szyby od czystości
radości.
I wygodnie w nich na oścież się mości
niebo.
Wielkanocne niebo głębokie.
A w tym niebie huśta się i buja
Słońce-słońce-słońce.
Jak miedziany dzwon na alleluja.
Joanna Kulmowa, Zgubione światełko, Warszawa 1990, s. 24