Jestem ździebełkiem.
Drobiną.
Szybko soki przeze mnie przepłyną.
Uschnę w stogu
W samym środku soczystego lata.
A jednak dziękuję Bogu
że zostanie po mnie na górskich polanach
zapach siana
najwonniejszy z zapachów świata.
Joanna Kulmowa, Trawa dziękuje, w: Echa śpiące, Wydawnictwo G&P, Poznań 2016, s. 15.
Zobacz inne wiersze
Grudzień 20, 202120 grudnia 2021
Gałązka świerkowa
Listopad 07, 20219 listopada 2021
Takie chcenie
Październik 29, 202129 października 2021
Modlitewka
Październik 19, 202119 października 2021
Miasto jesienią
Wrzesień 01, 20211 września 2021
Sad jesienią
Czerwiec 29, 202129 czerwca 2021
Trawa dziękuje
Czerwiec 15, 202115 czerwca 2021
Ptaki będą
Maj 16, 202116 maja 2021
Co to jest radość
Kwiecień 01, 20211 kwietnia 2021
Przepis na mazurek
Styczeń 18, 202118 stycznia 2021
Kwitną gawrony
Grudzień 22, 202022 grudnia 2020
narodzenie
Grudzień 11, 202011 grudnia 2020
Pierwsza zima w Strumianach
Październik 25, 202025 października 2020
Psalm rozproszony
Wrzesień 17, 202017 września 2020
Zasypianie butów
Kwiecień 18, 202018 kwietnia 2020
Podobno z tego się wyrasta
Marzec 01, 20201 marca 2020
Młode listki
Listopad 20, 201920 listopada 2019
Szpaczy odlot
Październik 27, 201928 października 2019
W Zaduszki
Lipiec 01, 20191 lipca 2019
Sum qui sum
Czerwiec 16, 201916 czerwca 2019
Psalm przenoszenia
Maj 20, 201920 maja 2019
majowa panienka
Kwiecień 26, 201926 kwietnia 2019
Rozumowe poznanie prawdziwej etyki
Kwiecień 14, 201914 kwietnia 2019
Okna wielkanocne
Marzec 10, 201910 marca 2019
Siedem przykazań Jana Kulmy
Luty 10, 201912 lutego 2019
suplement mój
Styczeń 15, 201915 stycznia 2019
Kłamstwo gołębie
Styczeń 06, 20196 stycznia 2019
Zimowe słowiki
Grudzień 21, 201821 grudnia 2018
Najpiękniejsza choinka
Sierpień 18, 20187 listopada 2018